Kliknij tutaj --> 🎫 co pisac do chlopaka zeby sie zakochal
7. To jest ilość twoich bliskich przyjaciół w twoim życiu. 8. Jeśli wybrałaś /eś: Jezioro: Jesteś lojalnym przyjacielem i kochanką /iem. Morze: Jesteś bardzo spontaniczna /y i lubisz zadowalać ludzi. 9. To życzenie spełni się tylko wtedy, gdy wstawisz ten test do 5 innych odp w ciągu jednej godziny.
Nie spoufalaj się z Nim, powtarzaj, że masz faceta, albo jeśli tak nie jest, że podoba Ci się inny chłopak. Jeśli masz możliwość ogranicz Wasze kontakty do minimum, jeśli będzie wchodził na drażliwy temat utwierdzaj Go w przekonaniu, że nic z tego nie będzie. Kiedyś problem się skończy.
Co zrobić, żeby się zakochał? 2013-04-20 21:54:09 co zrobić zeby on się zakochał ? 2010-01-13 17:45:24 Co zrobić żeby się zakochał ? 2011-02-07 16:22:57
Zdarza się, że życzenia kierowane są do szerszego grona odbiorców w jednym momencie. Będzie tak, gdy składamy życzenia z pomocą mediów społecznościowych, a także w sytuacji, gdy firma, marka czy instytucja składa życzenia swoim klientom i odbiorcom w ogólnych komunikatach (np. w reklamach, gazetach, szyldach).
Zobacz 19 odpowiedzi na pytanie: Co napisac chłopakowi zeby wrócił? Chodzi Anioł Stróż po świecie sprząta po miłościach, co się rozleciały zbiera jak ułomki chleba dla wróbli, żeby nic się nie zmarnowało Bliscy boją się być blisko, żeby nie być dalej miłości się nie szuka jest albo jej nie ma, nikt z nas nie jest samotny tylko przez przypadek.
Site De Rencontre Sérieux 100 Gratuit. /Uwaga: poniższa notka pochodzi z roku 2008 czyli już prehistoria :) Nowsza wersja z perspektywy roku 2010 do przeczytania tutaj (klik), a pewnie trzeba będzie wkrótce napisać aktualizację na 2014 :)/ Dzisiaj będzie notka osobista. Czasami trzeba ;) A tak poważnie, to w temacie, który poniżej omówię nieco doświadczylam i wyrobilam juz sobie odpowiedni dystans, taki wlasnie, jaki wystarczy do opisania wszystkiego z odpowiednią dozą luzu :) Jak to jest mieć chlopaka Turka? Na poczatek pare faktow, zeby nie bylo niejasnosci: jesli mowie „chlopaka” to mam na mysli z zalozenia normalny zwiazek monogamiczny, nie-na-odleglosc, nie-korespondencyjny i nie-internetowy, czyli taki, w ktorym dwie osoby sie ze soba spotykaja co pare dni lub codziennie a nie co kilka miesiecy na tydzien (tego typu „zwiazki” sa mi kompletnie obce wiec nie podejmuje tematu) spotykalam sie z kilkoma Turkami (spedzajac tyle czasu w tym kraju trudno by bylo sie nie spotykac) nie pisze tej notki po to, by sie odkuc, by sie wyzalic czy by „przestrzec wszystkie dziewczyny” – tego, co przezylam, absolutnie nie zaluje i wspominam z lezka rozrzewnienia w oku :) z drugiej strony nie jestem jakas entuzjastka Turkow, nie uwazam, ze sa lepsi niz Polacy, sa po prostu inni, a kazdy poszczegolny czlowiek to osobna historyjka, dlatego prosze mnie nie wsadzac do konkretnego worka ze stereotypami :) Już. Wytlumaczylam sie, i wreszcie moge pisac. Coz, mojego eks faceta poznalam w firmie, w ktorej pracowalam, a ktora to firma notabene znana jest z tego, ze laczy w trwale pary polsko-tureckie, mimo zakazu nawiazywania blizszych kontaktow (a moze dlatego wlasnie, ze ten zakaz istnieje). Pewnego dnia kolega zaproponowal, ze podwiezie mnie do pracy swoim motorem (a jakze!), a kiedy dowiozl mnie na miejsce, oparzylam sie dotykajac noga rozgrzanej rury wydechowej. I tak sie wszystko zaczelo… Rana goila sie dlugo, i przez ten czas zostalismy przyjaciolmi. Wtedy jeszcze nie wiedzialam, ze w Turcji istnieje bardzo silne przekonanie, ze przyjazn mesko-damska nie jest mozliwa (Twoj przyjaciel Turek, to albo Twoj byly facet, albo przyszly facet, albo nieszczesliwy adorator, ale na pewno nie przyjaciel itp.) Po jakims czasie oczywiscie obie strony sie zakochaly z hukiem i… czyzby zyli dlugo i szczesliwie? Alez skąd! ;) Jak sie ma chlopaka Turka i pracuje w firmie razem z nim, to trzeba brac pod uwage, ze jest sie na cenzurowanym. Udawanie, ze absolutnie nic nas nie laczy, bylo na porzadku dziennym. Oczywiscie, wszyscy wiedzieli, ze sie dobrze znamy, ale przez 2-3 miesiace prawie nikt nie domyslal sie, ze jestesmy razem. Dlaczego „prawie nikt”? Oczywiscie w tureckim-turystycznym swiatku wszyscy maja oczy i uszy szeroko otwarte, i lubia plotkowac (szczegolnie faceci, ktorych w branzy jest wiekszosc). Taka forma urozmaicania sobie zycia (to oczekiwanie na wyladowanie samolotu, dluga droga z lotniska do hotelu) az sie prosza o ubarwienie jakimis pikantnymi historyjkami. Niestety spotykając się narazalismy na odkrycie. Wiele razy umykalismy przed ktoryms ze znajomych do pierwszego z brzegu sklepu. W komorkach mielismy siebie zapisanych pod pseudonimem – haslem, zeby zaden ze wscibskich kolegow zagladajac przez ramie (normalna praktyka) nie domyslil sie niczego. Takie srodki bezpieczenstwa podyktowane byly wspomnianym zakazem zwiazkow polsko-tureckich, co samo w sobie juz brzmi absurdalnie, ale brnijmy dalej. Osobnik, u ktorego wykryto lub podejrzewano spotykanie sie z dziewczyna z Polski mial mowiac delikatnie przechlapane. Mowilo sie u nas o przypadkach, kiedy to chlopaka przenoszono do innego rejonu albo proponowano zakonczenie zwiazku lub… slub. Czy teraz jest dziwne, ze sie ukrywalismy? Ukrywanie sie mialo tez inna przyczyne, ktora zrozumialam dopiero pozniej – moj chlopak nie chcial, zeby przylepila sie do mnie pewna etykietka… zwiazki mieszane traktowane sa na Riwierze z przymruzeniem oka jako zwiazki tymczasowe, lekkie, latwe i przyjemne, w ktorych chodzi tylko o jedno… i tak dalej. Nie raz wysluchiwalam w autobusach opowiesci kierowcow i pilotow o turystkach; takie opinie sa przykre i często nieprawdziwe, szczegolnie opisy dziewczyn. Wiekszosc Turkow dzieli kobiety na „dobrze sie prowadzace” (w domysle Turczynki, przyszle zony) i Europejki (tu znaczacy usmieszek). Kiedy mój ówczesny chlopak upieral sie, zeby trzymac sprawe w tajemnicy poczatkowo myslalam, ze cos przede mna ukrywa. Potem okazalo sie, ze chodziło o mnie. Mimo, ze ostatecznie wszyscy dowiedzieli sie o calej sprawie, traktowano mnie z jako-takim szacunkiem. Moj 'wybranek’ byl czlowiekiem z duzego miasta na wschodzie, ale polowe zycia spedzil w Niemczech. Co powodowalo okreslone zachowania. Facet ten charakteryzowal sie niezwykla jak dla mnie tradycyjnoscia, i jeszcze na etapie kolezenskim bylam jednoczesnie pelna rezerwy, jak i podziwu dla jego stylu zycia. Mozna powiedziec ze wyroznial sie na tle tych wyzelowanych gogusiow z dyskotek, ktorzy starali sie byc na sile europejscy, jak gdyby Europa byla czyms jednoznacznie dobrym, jakims Eldorado. Poniewaz moj chlopak mieszkal w Europie, mial juz inne podejscie. Tym bardziej pielegnowal swoje przywiazanie do tradycji (praktykujacy muzulmanin, przestrzegajacy postu, chodzacy w piatki do meczetu, nie pijacy alkoholu, bardzo przywiazany do rodziny, ba, nie sluchal innej muzyki niz tradycyjna turecka itp.) Dzieki temu moglam sie sporo dowiedziec o obyczajach tureckich ktore oczywiscie probowal mi wpoic ;) Co ważne: publicznie nie przystoi okazywac uczuc. Calowanie sie i przytulanie naleza do sfery prywatnej i tam ich miejsce. Trzeba przyznac, ze ma to sens. Ponadto tenże facet reprezentowal dumna tradycje tureckiego macho. A mianowicie – nie wypada, zebym publicznie zwracala mu uwage, czy w jakis inny sposob przejawiala swoja ekspansywna osobowosc typu zaborcza baba. Ucierpialoby na tym jego meski image niezalamanego wojownika (ha, ha). Natomiast prywatnie, jak mi wielokrotnie powtarzal, moge na niego nakrzyczec, zwyzywac lub pobic – co tylko zechcę. Nie nalezy myslec bunczucznie, ze jest sie najwazniejsza kobieta w zyciu naszego Turka. O nie. Najwazniejsza kobieta jest jego mama, i zrobi dla niej wszystko. Jezeli mamy do czynienia z takim Turkiem, trzeba zaraz zapytac, czy mama nosi chustke. Pewnie nosi. A wtedy nalezy brac pod uwage sporo kompromisow. Kwestia stroju jak się okazuje jest kwestią dosc istotna. Zaznaczam, ze ówczesny nigdy nie zasugerowal mi, jak mam sie ubierac, a bron boze, nie namawial do przejscia na islam i noszenia chusty (jestem Europejka, wiec niby dlaczego mam udawac Turczynke). Sama z siebie, pod wplywem pewnych wydarzen (o tym zaraz), zaczelam sie ubierac w sposob bardziej zakryty. Przyzwyczailam sie do tego tak bardzo, ze juz po rozstaniu z nim, kiedy wrocilam do Polski, nadal zakladanie wydekoltowanych bluzeczek bylo dla mnie czyms niewykonalnym. Potem wszystko wrocilo do normy, chociaz pewien poglad pozostał. Slynna zazdrosc turecka (a moze poludniowa) stala sie jasna, kiedy dobrze mi sprawe wylozono. Ma to pewien zwiazek z poczatkiem notki, kiedy pisalam o tym jak ryzykowna jest wiara w przyjazn mesko-damska z Turkiem. Otoz bedac w fazie czystej fascynacji Turcją wielokrotnie rozplywalam sie nad faktem, ze mam tak wielu cudownych przyjaciol, ktorzy tak sie o mnie troszcza i pamietaja. Kiedys musial nastapic moment, gdy opadly mi klapki z oczu i dokonalo sie to wlasnie dzieki ówczesnemu facetowi. Mial on pare razy dosc ciezkie napady zazdrosci, co probowal mi wytlumaczyc, a czego ja kompletnie nie rozumialam (przykladajac miarke europejska do calej sprawy). W koncu dotarlo do mnie, ze zazdrosc poludniowca = jego chec ochrony swojej dziewczyny. Jeśli Turek jest zazdrosny, czytaj: nie chce, zebyś rozmawiala, wychodzila, przesiadywala z innymi Turkami, bo doskonale zna innych Turkow. Wie, ze to nie jest tylko „niewinna przyjazn”, ze prawie zawsze cos sie za tym kryje, a poniewaz sie w moim przypadku się ukrywalismy, nie mogl wyskoczyc ze szpada i w czerwonym plaszczu w obronie mojego honoru i cnoty… Dlatego probowal na mnie wplynac, bym zachowywala sie oschle, nieprzyjaźnie i z dystansem. Wykapana Turczynka. Moj charakter i sposob bycia nie pozwalal mi na takie zachowanie; probowalam, ale dotychczasowi kumple martwili sie pytając „Nic ci nie jest? Moze jestes chora?” – co powodowalo, ze cala moja akcja konczyla sie, zanim sie zaczela. Nie potrafilam sie nie roześmiać ;) Ktoregos dnia zrobilam eksperyment i od rana do wieczora probowalam trzymac fason – udalo sie, a ja zrozumialam, ze jest w tym jakis sens. Tureccy mezczyzni sa niesamowicie namolni, przekonani o swojej bezgranicznej cudownosci, zbyt pewni siebie. Swoim zachowaniem utarlam im nosa, a i ja mialam wreszcie spokoj z wiecznymi męczącymi adoracjami. Ci, ktorzy juz wiedzieli, dlaczego, nie komentowali – wszystko stalo sie jasne. Mialam swiety spokoj i do dzis go mam – dzieki tej „szkole” nauczylam sobie radzic z Turkami i nie wlaza mi na glowe. Wielokrotnie slyszalam, ze „kobiety to maja dobrze”. Na pewno przy takim tradycjonaliscie. Zreszta wiekszosc Turkow za honor uznaje placenie za kobiete w restauracjach i innych przybytkach, nawet jesli kobieta nalega, prosi, sugeruje mniej lub bardziej delikatnie, bo taka wyemancypowana i zniesc nie moze :) Nie ma. Po prostu nie ma rady. On musi postawić i zaplacic, i juz. Najsmieszniejsze, ze moj byly wybranek byl srednio zamozny, zarabial niewiele. Oczywiscie musial miec motor, musial miec samochod – nieodlaczne symbole prestizu – i najlepiej ze dwie komorki. Ale tylko ja i paru najblizszych kumpli wiedzialo, ze czasem nie ma nawet na herbate. Dlatego wielokrotnie pozyczalam mu pieniadze, po to, by te herbate mogl mi postawic ;) Jak sie ma chlopaka Turka, warto pamietac o tym, ze wazne sa czyny, a nie to, co mowia. Turcy sa mistrzami w „dobrej gadce”, czym urabiaja naiwne dziewczyny, wierzace w kazde slowo (gdyby wszystko bylo prawda w takiej np. Alanyi byloby zatrudnionych 90% managerow – cokolwiek to znaczy, brzmi dobrze). Piekne slowka maja swoj urok, i milo sie tego slucha – ilez to razy zapalalam sie i promienialam, slyszac „A moze zmienie prace”, „A moze pojedziemy razem do Stambulu, zobaczysz”, „A moze… (tu wstawic cos super-mega-cudownego). Swoista odmiana marzycielstwa. Nie, to nie jest specjalnie, wielu z nich na pewno wierzy w to, co mowi, i chce dobrze. Potem juz nauczylam sie wyluskiwac te magiczne slowka belki albo maybe, wiedzac, ze trzeba to podzielic przez trzy, albo i cztery. Dlatego tak wielki sceptycyzm zachowuje wobec „wirtualnych” zwiazkow z Turkami – w internecie tylko gadaja. Tego, co robią – nie widzisz. Fajnie się można nauczyć tureckiego przy takim tradycyjnym facecie. W Ramadan moj były najwyrazniej ubzdural sobie, ze nie bedzie ze mna rozmawial po angielsku (zwykle mowilismy do siebie mieszajac obydwa jezyki). W koncu jak post, to post ;) Co prawda wtedy moja znajomosc tureckiego byla podstawowa, a jednak przez swiety miesiac bardzo wzrosla – co zauwazalo otoczenie. Z uporem maniaka chlop poprawial moje potkniecia jezykowe, jednoczesnie komplementujac za to, co juz umiem. Idealna okazja, by lepiej poznac swiat, w ktorym bylam zanurzona. Rozmawiajac z kims tylko po angielsku, nie mamy pojecia jak we wlasnym jezyku opisuje swoj swiat, czy przeklina, jak zwraca sie do kolegow i jak mowi (przy kolegach) o mnie. Duzo wiedzy. … o tym, jacy są tureccy chlopcy na przykladzie tego „jedynego” mozna by pisac i pisac. Eseje i tomy. Tylko po co? Kazdy jest inny. To raz. Dwa, kazda jest inna. Trzy – sytuacje, okolicznosci, warunki. Na pewno musze sie przyznac, ze nie wiedzialabym o Turcji tyle gdyby nie ten wlasnie facet. I pewnie nie lubilabym tego kraju az tak – bo juz wiem, ze nic nie jest tak „rozowe”, jak mi sie wydawalo na poczatku, ze wiele rzeczy w tej kulturze jest bardzo ciezkie do zaakceptowania. Ze trzeba uwazac, miec oczy dookola glowy, ze trzeba troche przemodelowac swoje zachowanie „z Polski” na „tureckie”, by cieszyc sie sympatia i szacunkiem, a jednoczesnie pozostac soba. To, z czym mialam najwiekszy klopot: udawanie zdystansowanej i opryskliwej Turczynki – bardzo mi sie przydalo, czesto rozwiazuje wiele klopotow :) Natomiast z „przyjaznienia sie” z Turkami nie zrezygnowalam, a poniewaz nie jestem juz z tym chlopakiem, tylko zupełnie innym :) nie mam z tym zadnych problemow. Tak na marginesie, do dzis pamietam porade pewnej kolezanki, zwiazanej dosc dlugo z Turkiem: przy nim badz taka, jak on chce, ale jak znika z pola widzenia, mozesz dac sobie sporo luzu :) Przy calej dwuznacznosci tej porady, przyznam, ze nie jest to pozbawione sensu :) ps. Jest maj Roku Pańskiego 2014. Warto dodać, że notkę powyższą pisałam mając za sobą jeden związek z tradycyjnym tureckim macho i będąc po 3 latach pracy w Turcji. Teraz mam zupełnie inną perspektywę, a od 6 lat jestem w kolejnym, trochę niespodziewanym związku z innym Turkiem anty-macho – w świetle tych wydarzeń notka ta wygląda zupełnie niemądrze… Okazuje się że NAPRAWDĘ chodziło o charakter. Nie o zestaw tradycji. I NA SZCZĘŚCIE nie wszyscy faceci są tacy jak ten powyżej opisany, a którego i tak opisałam zbyt pozytywnie mimo, że na to nie zasługiwał. Przed takimi raczej wszystkich bym przestrzegała. A teraz… jest po prostu normalnie. Życzę szczęścia i szeroko otwartych oczu. Jak ktoś napisał – dobrze, że w końcu przejrzałam na oczy. Notka z perspektywy roku 2010 do przeczytania tutaj Skylar Jestem Poznanianką, z wykształcenia kulturoznawcą. Chciałam mieszkać na Riwierze Francuskiej, zamieszkałam na Riwierze Tureckiej - w Alanyi. Bałam się mikrofonu - zostałam pilotką wycieczek. A blog, który 15 lat temu miał być tylko pamiętnikiem, stał się największą polską stroną o Turcji. Mam dwóch polsko-tureckich synków, bloguję, instagramuję, prowadzę kanał Youtube. Obalam mity o Turcji i ułatwiam wakacje w tym kraju! Zapraszam do lektury i obserwowania!
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2017-01-26 07:58:41 niedzialek Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-01-26 Posty: 8 Temat: Co zrobic zeby facet zaczal wiecej pisac?witam, poznalam chlopaka na poczatku tego mesiaca i spedzalismy razem prawie kazdy dzien przez 10 dni jako ze byl na urlopie w moim miescie i mial on pozniej wyjechac do swojego kraju (ja mieszkam w uk). chlopak wyjechal na 3 miesiace z planem powrotu tu na stale i od jego wyjazdu minelo poltora tygodnia. pisze codziennie, na dzien dobry i na dowidzenia ale ja bym chciala czesciej z nim rozmawiac przez ten dystans. boje sie zeby mnie nie zapomnial. 2 Odpowiedź przez verdad 2017-01-26 08:06:29 verdad Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-08-18 Posty: 1,395 Odp: Co zrobic zeby facet zaczal wiecej pisac?Moze on z tych, co nie lubia pisac ?Zaproponuj rozmowe przez skypa czy innego facebooka, na kamerkach.. 3 Odpowiedź przez lavendova 2017-01-26 10:25:17 lavendova Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-01-25 Posty: 34 Odp: Co zrobic zeby facet zaczal wiecej pisac?To pisz i Ty częściej w ciągu dnia itp 4 Odpowiedź przez niedzialek 2017-01-26 11:12:05 niedzialek Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-01-26 Posty: 8 Odp: Co zrobic zeby facet zaczal wiecej pisac?no wlaanie proponowalam. kominikujemy sie ze soba po angielsku ale jego angielski nie jest zbyt dobry wiec powiedzial ze woli pisac co go nie zapytam czemu nie pisze w ciagu dnia to mowi ze ma mnostwo zajec. nie chce pisac za duzo do niego bo nie chce byc zbyt nachalna jak on sam malo pisze 5 Odpowiedź przez lavendova 2017-01-26 13:05:15 lavendova Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-01-25 Posty: 34 Odp: Co zrobic zeby facet zaczal wiecej pisac?to skąd on jest? 6 Odpowiedź przez _v_ 2017-01-26 15:00:43 _v_ Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-05 Posty: 6,036 Odp: Co zrobic zeby facet zaczal wiecej pisac?to moze zrób najprostszą rzecz na świecie: POWIEDZ JEMU O TYM 7 Odpowiedź przez vilkolakis 2017-01-26 15:42:46 vilkolakis Gość Netkobiet Odp: Co zrobic zeby facet zaczal wiecej pisac? niedzialek napisał/a:witam, poznalam chlopaka na poczatku tego mesiaca i spedzalismy razem prawie kazdy dzien przez 10 dni jako ze byl na urlopie w moim miescie i mial on pozniej wyjechac do swojego kraju (ja mieszkam w uk). chlopak wyjechal na 3 miesiace z planem powrotu tu na stale i od jego wyjazdu minelo poltora tygodnia. pisze codziennie, na dzien dobry i na dowidzenia ale ja bym chciala czesciej z nim rozmawiac przez ten dystans. boje sie zeby mnie nie go na kurs pisarski. Tam się rozwinie...Przepraszam Nie mogłem się powstrzymać 8 Odpowiedź przez natolinka 2017-01-26 15:43:11 Ostatnio edytowany przez natolinka (2017-01-26 15:46:07) natolinka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-10 Posty: 1,244 Wiek: + 70 Odp: Co zrobic zeby facet zaczal wiecej pisac? niedzialek napisał/a:witam, poznalam chlopaka na poczatku tego mesiaca i spedzalismy razem prawie kazdy dzien przez 10 dni jako ze byl na urlopie w moim miescie i mial on pozniej wyjechac do swojego kraju (ja mieszkam w uk). chlopak wyjechal na 3 miesiace z planem powrotu tu na stale i od jego wyjazdu minelo poltora tygodnia. pisze codziennie, na dzien dobry i na dowidzenia ale ja bym chciala czesciej z nim rozmawiac przez ten dystans. boje sie zeby mnie nie raczej nie zmusisz do niczego,a już w szczególności do czegoś czego może akurat nie lubi? ale zawsze możesz mu żartem napisać żeby był bardziej "rozmowny" ,a po drugie skąd wiesz, że on tam skąd pochodzi nie ma już dziewczyny? dlatego jest taki skąpo-oszczędny w pisaniu. Powinnaś też wiedzieć, że faceci czasem naobiecują wiele i niczego nie spełniają. Te typy tak już mają verdad - dobrze napisała - zawsze możecie sobie porozmawiać na Skype,są też inne komunikatory,tylko ,że on musi też tego chcieć. Nawet mały gest życzliwości nigdy się nie marnuje- Ezop - 9 Odpowiedź przez niedzialek 2017-01-26 18:12:07 Ostatnio edytowany przez niedzialek (2017-01-26 18:14:04) niedzialek Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-01-26 Posty: 8 Odp: Co zrobic zeby facet zaczal wiecej pisac? v - powiedzialam mu o tym ze chcialabym miec z nim czestszy kontakt. ze za malo rozmawiamy. ale jednoczesnie nie chce zeby poczul sie napastowany przeze mnie. chce zeby tego on dobrze wie ze uwazam ze za malo gadamy. problem w tym ze on jest w pracy i nie ma czasu. chce po prostu zeby o mnie nie zapomnial. dopoki sie tu nie na stowe ze nie ma dziewczyny. nie pytaj skad. od wrzesnia jest sam po 10 letnim zwiazku 10 Odpowiedź przez ruda102 2017-01-26 20:10:56 ruda102 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-10 Posty: 1,238 Odp: Co zrobic zeby facet zaczal wiecej pisac? Trzeba poić tuszem z ośmiornicy - to bardzo pobudza do tak serio, to brak pisania jest po prostu wskazówką, że on widzi mało tematów do rozmowy/pisania z Tobą, nie ma potrzeby opowiadać Ci o pewnych rzeczach. Jakby chciał Ci o czymś dać znać, to po prostu by napisał, nie musiałabyś stawać na uszach, żeby go zachęcić. Dlatego dla mnie sposób na "podkręcenie" pisania jest prosty - wypróbowany osobiście, skuteczność gwarantowana - trzeba samej zacząć inicjować rozmowę na CIEKAWE dla faceta tematy. A to już nie takie oczywiste, bo jest całkiem spora ludzi (nie tylko facetów), która nie lubi internetowej/smsowej gadki-szmatki o dupie maryni. I dlatego odpisują mało, odzywają się rzadko, bo ich po prostu takie pisanie o niczym męczy, nudzi i zabiera czas. Tylko wiesz, ciekawa rozmowa nie musi być o niewiadomo jak przełomowych sprawach - dla większości ludzi, którzy się jakoś mają ku sobie, interesująca jest nawet rozmowa o sprawach codziennych. Są też tacy, co po prostu do pisania przemóc się nie potrafią - ale skoro to on zaproponował taką formękomunikacji, to chyba nie ma takich oporów. 11 Odpowiedź przez _v_ 2017-01-26 20:21:07 _v_ Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-05 Posty: 6,036 Odp: Co zrobic zeby facet zaczal wiecej pisac?nie bardzo rozumiem...chcesz, zeby on pisal w pracy? w pracy to sie pracuje, za to placi pracodawca 12 Odpowiedź przez santapietruszka 2017-01-26 21:46:15 santapietruszka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-14 Posty: 12,977 Odp: Co zrobic zeby facet zaczal wiecej pisac? niedzialek napisał/a: problem w tym ze on jest w pracy i nie ma czasu. chce po prostu zeby o mnie nie zapomnial. dopoki sie tu nie rozumiem, że chcesz, żeby rzucił pracę i do Ciebie pisał cały dzień? To go na telefon nie będzie stać, coś za coś... Pomijając właściwości zdrowotne pietruszki, można stwierdzić, że jest ona po prostu smaczna. 13 Odpowiedź przez niedzialek 2017-01-26 21:51:49 niedzialek Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-01-26 Posty: 8 Odp: Co zrobic zeby facet zaczal wiecej pisac?nie wiem czego chce. po prostu czuje niedosyt. spodobal mi sie i chce zeby to co sie miedzy nami rozpalilo poki tutaj byl, nie wygaslo 14 Odpowiedź przez Matix 2017-01-26 22:20:04 Matix Tajemnicza Lady Nieaktywny Zawód: Wlasna firma Zarejestrowany: 2016-10-09 Posty: 83 Odp: Co zrobic zeby facet zaczal wiecej pisac?Ej dziewczyno wyluzuj troche, za bardzo sie ty sie tez otworz na niego pisz mu co u ciebie itd. 15 Odpowiedź przez Jacenty89 2017-01-26 22:33:20 Jacenty89 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-05-20 Posty: 4,132 Wiek: 27 Odp: Co zrobic zeby facet zaczal wiecej pisac? niedzialek napisał/a:nie wiem czego chce. po prostu czuje niedosyt. spodobal mi sie i chce zeby to co sie miedzy nami rozpalilo poki tutaj byl, nie wygasloJak będziesz tak naciskać to się wypali w try miga. 16 Odpowiedź przez niedzialek 2017-01-26 23:44:26 niedzialek Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-01-26 Posty: 8 Odp: Co zrobic zeby facet zaczal wiecej pisac?dobrze panowie, z waszej perspektywy - co zatem robic jak nie pisze? i co jak napisze? 17 Odpowiedź przez ataebazi 2017-01-26 23:59:44 ataebazi Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-01-25 Posty: 56 Odp: Co zrobic zeby facet zaczal wiecej pisac? Jacenty89 napisał/a:niedzialek napisał/a:nie wiem czego chce. po prostu czuje niedosyt. spodobal mi sie i chce zeby to co sie miedzy nami rozpalilo poki tutaj byl, nie wygasloJak będziesz tak naciskać to się wypali w try Sama niestety naciskałam i nagle się skonczyło. A po rozmowie o tym że mało piszemy było lepiej przez chwile później gorzej. Jeśli on chce mieć z Tobą kontakt to stanie na rzęsach a będzie go miał, jeśli nie to Twoje pisanie do niego i zamartwianie ise nic nie pomoze, a wręcz przeciwnie. 18 Odpowiedź przez Jacenty89 2017-01-27 00:27:59 Jacenty89 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-05-20 Posty: 4,132 Wiek: 27 Odp: Co zrobic zeby facet zaczal wiecej pisac? niedzialek napisał/a:dobrze panowie, z waszej perspektywy - co zatem robic jak nie pisze? i co jak napisze?Jak nie pisze to zająć się sobą, a jak napisze to odpisywać. 19 Odpowiedź przez vilkolakis 2017-01-27 12:02:04 vilkolakis Gość Netkobiet Odp: Co zrobic zeby facet zaczal wiecej pisac? niedzialek napisał/a:dobrze panowie, z waszej perspektywy - co zatem robic jak nie pisze? i co jak napisze?Jak napisze to przeczytać i odpisać. A jak nie napisze to kupić sobie książkę. Najlepiej grubą. 20 Odpowiedź przez adiafora 2017-01-27 12:02:04 adiafora Gość Netkobiet Odp: Co zrobic zeby facet zaczal wiecej pisac?skoro Ci facet komunikuje wprost, ze w ciagu dnia nie moze pisac, bo ma mnostwo zajec to byc moze tak jest. Nie wszyscy maja taka prace, ze moga sobie pozwolic na pisanie, kiedy chca i ile chca. Skoro pisze do Ciebie na dzien dobry i na dobranoc to znaczy, ze mysli o Tobie. Gdyby mial Cie zupelnie w odwloku to by nie napisal nawet raz na tydzien. Poza tym, jak juz wspomnieli inni, nie kazdy lubi klepac w klawiature i taka forma komunikacji to ostatecznosc. 21 Odpowiedź przez Husky 2017-01-27 14:03:04 Husky Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-07 Posty: 706 Wiek: 29 Odp: Co zrobic zeby facet zaczal wiecej pisac?O rany, kojtnęłabym już od samych smsów na dzień dobry i dobranoc, co dopiero pisać przez cały dzień co dziennie. Niezależnie od tego jak bardzo kochałabym daną osobą czy jak bardzo nie byłabym nią zainteresowana przy początkach że pod tym względem są po prostu różne typy najlepiej powiedz mu o tym, ale też licz się z tym, że może mu być trudno spełnić Twoją prośbę, bez względu na jego stopień zaangażowania. Tzn o ile on należy do tego samego gatunku co ja;) 22 Odpowiedź przez niedzialek 2017-01-27 15:37:20 niedzialek Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-01-26 Posty: 8 Odp: Co zrobic zeby facet zaczal wiecej pisac?dzieki wszystkim. mysle ze dosc opinii dostalam zeby wiedziec co robic Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Najlepsza odpowiedź blocked odpowiedział(a) o 17:53: Rada chłopaka:-zachowywać się się mu walentynkę-chodzić z nim gdzieś grać,do niego iść itd ...-zainponuj muTo tyle :-).Ładne ubranie troche polooka ... i coś zaiskrzy :D Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 17:40 Bądź sobą, ale przy tym bądź przy nim - taka przyjaciółka. Pomagaj mu i wspieraj...Przeważnie działa ^^^ upodobnić się do niego i z nim flirtować polub to samo to co on Ale jest ładny ? Napewno jeżeli chcesz z nim chodzic xDD blocked odpowiedział(a) o 17:42 hmmm , nie długo walentynki może mu wyślij jedną i podpisz swoimi inincjałami ! ; ) blocked odpowiedział(a) o 17:46 Miłość to rzecz której chyba jeszcze nikt do końca nie zrozumiał :) On się w tobie nie zakocha bo ty tego chcesz zakocha się jak tego zapragnie... Nie wymuszaj tego na nim... Spędzaj z nim dużo czasu znajdźcie wspólny temat pogadaj z nim o uczuciach może on czuje to samo co ty ale o tym nie wiesz?/ Pamiętaj nie przesadzaj nie odstrasz go a wszystko się ułoży a nawet nie będziesz wiedziała kiedy :D Jeśli działa chemia to dalej będzie łatwo jeśli nie macie oporu w kontaktach to jeszcze lepiej ... Powodzenia ;pp Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Gwarantujemy, że już żaden ci się nie oprze! Wszystko zaczyna się od enigmatycznego zjawiska, zwanego potocznie `chemią`. Czasami już pierwsze wrażenie jest tak uderzające, że nawiązujemy poważniejszą więź z facetem. Najczęściej przyciąga nas wygląd, fizyczność drugiej osoby. Jednak według naszych doświadczeń, na dłużej może zatrzymać nas jedynie ciekawa osobowość. Wspominając naszych przeszłych partnerów, w których zakochiwałyśmy się niemal natychmiastowo, spostrzegłyśmy parę wspólnych cech, takich jak: poczucie humoru, inteligencja, czar i uprzejmość. Czas, aby wykorzystać swoje doświadczenia i nauczyć się, jak wytworzyć chemię między sobą, a nowo poznanym kandydatem na chłopaka. Gwarantujemy, że już żaden ci się nie oprze! Doceniaj jego najlepsze cechy Jeśli zastosowałaś się do poprzednich kroków, nie będzie ci trudno przejść do następnego. Rozpoznaj jego najlepsze walory i zacznij je doceniać. Tylko dzięki temu mężczyzna będzie czuł się dobrze z samym sobą. Jeśli on pragnie być uważany za `zabawnego mężczyznę`, staraj się, aby czuł się jak najzabawniejszy facet na świecie. Jeśli np. on interesuje się samochodami, sportem, alternatywną muzyką (to może być wszystko), pokaż mu, że doceniasz jego pasje i udowodnij, że ma twoje maksymalne poparcie. Doceniając w nim te cechy, które on pragnie uwydatnić i które są dla niego wartościowe, budujesz nić porozumienia między wami. I niespodziewanie, voila - chemia gotowa! Przynajmniej według niego. Zobacz także: Jak sprawić by się we mnie zakochał? Miłość do samej siebie Nie ma nic seksowniejszego dla mężczyzn niż kobieta pewna swojej wartości. Musisz jednak naprawdę i szczerze kochać samą siebie, wszelkie udawanie bowiem szybko może wyjść na jaw. Pomyśl o tym, jak o produkcie, który chcesz sprzedać. Musisz sama być przekonana o jego wartości, żeby to samo udowodnić także innym. Im bardziej wierzysz w samą siebie, tym mocniej ludzie będą cię pragnąć. Oczywiście zbytnia pewność siebie czasami może przerodzić się w arogancję. Choć z drugiej strony, większość aroganckich ludzi ma raczej niską samoocenę. Bądź więc piękna i pewna swojej wartości. Na koniec, chciałybyśmy, abyś pamiętała, żeby nie używać tych tricków w stosunku do mężczyzn, którzy cię nie interesują. Gwarantujemy jednak, że na pewno uwiedziesz tego, na którym ci zależy. Miłego randkowania! Zakładaj, że on o tobie marzy Wiele kobiet spędza godziny na zastanawianiu się, czy na pewno są atrakcyjne dla mężczyzn, którzy im się podobają. Wiemy, że to bardzo trudne, ale postaraj się nie wątpić w jego intencje. Będziesz bardziej zrelaksowana w jego obecności, mając świadomość, że mu się podobasz. Pokaż swoją osobowość Nie zapominaj o tym, aby być sobą. Nie wstydź się swoich pasji i upodobań. Mężczyźni lubią kobiety, które mają zainteresowania. I śmiej się! Ludzie, którzy się śmieją, uważani są za zabawnych, towarzyskich i takich, z którymi przyjemnie spędza się czas. Wielu mężczyzn szuka w kobietach kogoś, z kim mogą się bawić. Dlatego gdy idziesz na pierwszą randkę, nie skupiaj się cały czas na nim, ale przede wszystkim na swoim samopoczuciu. Jeśli ty będziesz się dobrze bawić, on także będzie się dobrze czuł w twoim towarzystwie. Kontakt wzrokowy Oczy są zwierciadłem duszy, dlatego kontakt wzrokowy jest tak ważny. Nie tylko sprawia, że stajesz się dobrym słuchaczem, ale także to, że mężczyzna poczuje się w twoim towarzystwie ważny. Używaj swoich pięknych oczu jako tajnej broni! Bądź osobą, z którą sama chciałabyś się spotykać Jeśli już jesteś pewną siebie kobietą, czas na kolejny krok. Wiele z nas nie potrafi znaleźć miłości, ponieważ czeka na idealnego mężczyznę. Zamiast spisywać na kartce listę wymarzonych cech tego jedynego, udaj, że to ty nim jesteś i spisz, czym powinna charakteryzować się jego kobieta marzeń, a później... stań się taka. Bądź inna niż wszystkie Prawdopodobnie mężczyzna, który ci się podoba, spotykał się z wieloma innymi kobietami, dlatego tak istotne jest, abyś się czymś wyróżniała. Możesz być nieco dziwna czy zwariowna, ważne żebyś była inna niż kobiety z jego przeszłości. Oczywiście, nie bądź zbyt szalona - nie chcesz przecież go przestraszyć! Spraw jednak, aby myślał o tobie non stop. Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies. Nie pokazuj więcej tego powiadomienia
Jedza StaĹ‚y User ImiÄ™: Aniela Wiek: 31 Doł±czyła: 30 Kwi 2010 Sk±d: Z lasu Wysłany: 2010-09-11, 11:10 Mialam kiedys przyjeciela... Ale sie we mnie zakochal Kiedys, ponad rok temu, poznalam chlopaka przez gre;) Zaczelo sie od wspolnego grania, wymienilismy sie numerami po jakims czasie, zeby latwiej bylo sie zlapac w grze. Potem nie tylko do umawiania sie byly nam potrzebne te numery. Pisalismy czesto z nudow na lekcji, zaprzyjaznilismy sie. Potem sms przestaly nam wystarczac. Gadalismy na skype. Ale nie zawsze moglismy swobodnie pogadac, wiec kupowalismy pakiety na minuty do siebie i gadalismy. Przez ten czas ciagle mialam chlopaka, on nie zwracal na to uwagi, wiedzial ze potencjalny rywal mieszka daleko i nigdy sie nie spotkamy, po za tym tez chyba widzial radosc jaka zadaje mi kontakt z nim. I dobrze wiedzial, ze nie ma nic niemoralnego w naszym kontakcie. Wracajac do tematu, duzo gadalismy, ponad rok. Az w koncu powiedzial mi ze mnie kocha. Widzielismy sie na zdjeciach i to tyle. Znalismy sie jak lyse konie, kazde wiedzialo co robi w danym momencie, nigdy nie spotkalam sie z taka wiezia... Taka wiezia bez milosci. Bynajmniej do czasu. Wiec po wyznaniu milosci... Powiedzialam mu ze go kocham, ale jak przyjaciela. Nie wiem czy go to zrnialo, bynajmniej tego nie okazal, nasze stosunki byly jak dawniej. Jednak gdy zerwalam z chlopakiem, opowiadalam mu o imprezach i chlopakach ktorzy sie do mnie przystwaiali. Zupelnie nie rozumialam ze moglo to jescze ranic, gdyz od wyznania minelo troche czasu. A jednak go ranilo. Zerwal ze mna kontakt. Probowalismy go odnowic. Ale go to meczylo. Porbowalismy, kilka razy. Kilka razy znowu zrywal kontakt. Az teraz w ogole zabronil mi do siebie pisac. Minal juz drugi miesiac bez niego, a ja swiruje. Przez pierwszy miesiac staralam sie o nim nie myslec. Teraz wszystko, znowu przypomina mi go. Kawa ktora lubil, zepoly ktore lubilismy, gitara, kostka.. Oszaleje. Chcialam jeszcze zaznaczyc, ze wrocilam do tamtego chlopaka co z nim bylam. Jest mi z nim dobrze, wyjasnilismy sobie wszystko i bardzo go kocham. Ale nie wiem czemu tak tesknie za tamtym... Nie umiem tego opanowac, brakuje mi go jak nikogo. _________________na k?amstwie, na k?amstwie si? opiera ?wiat kotek:* Wymiatacz ImiÄ™: ka$ia Doł±czyła: 22 Mar 2010 Wysłany: 2010-09-11, 11:23 Powinna? si? pogodzi? z jego decyzj? chocia? wiem, ?e b?dzie to trudne..ale wierze w ciebie ze dasz rade . Pierwsze par? miesi?cy b?dzie trudne ale potem powinno powoli ci przechodzi?. Mo?e to lepiej, ?e zerwali?cie ze sob? kontakt, skoro raczej w ogóle by?cie si? nie spotkali.... Jedza StaĹ‚y User ImiÄ™: Aniela Wiek: 31 Doł±czyła: 30 Kwi 2010 Sk±d: Z lasu Wysłany: 2010-09-11, 11:29 Chcialam sie spotkac jak zerwalam z chlopakiem. Bo tak to on pewnie by mnie nie puscil. No ale on wczesniej zerwal kontakt. _________________na k?amstwie, na k?amstwie si? opiera ?wiat `lalaa. Wymiatacz Doł±czyła: 28 Kwi 2009 Sk±d: z nik±d. Wysłany: 2010-09-11, 11:32 Mia?am bardzo podobn? sytuacj?. Jedza napisał/a:Powiedzialam mu ze go kocham, ale jak przyjaciela te? tak powiedzia?am, ale to za ma?o, najwidoczniej. Zapomnij prosz? Ci? o tym "przyjacielu". Masz ch?opaka, jest Ci z nim dobrze, nie psuj tego! Kolejny b??d mo?e Cie kosztowa? utraty jedynej osoby na której Ci zale?y? Ja zerwa?am kontakt z moim ala przyjacielem, mimo ?e mieszkamy teraz w jednym internacie nie rozmawiamy, nie chc? z nim rozmawia?, sam fakt, ?e go widz? przypomina mi o tym kogo przez niego straci?am. Z moim ch?opakiem, by?ym ch?opakiem, kurd? musz? si? tego nauczy?, mam kontakt, te? mieszka w tym internacie co ja, odwiedza mnie, rozmawiamy, ogólnie jest spoko. Ale nie o mnie tu. Zobaczysz, ?e z czasem nie zapomnisz nigdy o nim, ale b?dziesz mia?a do tego dystans. Jak Ci co? o nim przypomni to zadzwo? do swojego ch?opaka, powiedz mu co? mi?ego. Z czasem wszystko wróci o normy. Ja nie wierz? i ju? nigdy nie uwierz? w przyja?? damsko-m?sk?. I zawsze b?d? powtarza?, ?e taka nie istnieje. Trzymam kciuki. _________________Nienawidz? ci? ¦wiecie. Nienawidz?! retr StaĹ‚y User ImiÄ™: Czarek Doł±czył: 05 Wrz 2010 Wysłany: 2010-09-11, 12:39 Wiesz... by?em kiedy? w podobnej sytuacji... Ch?opaka na pewno to wszystko bardzo rani... Skoro on chce o tym zapomnie? to po prostu uszanuj jego wol?... - Nie istnieje co? takiego jak przyja?? damsko-m?ska. Ona mo?e trwa? tydzie?, dwa czy miesi?c ale ZAWSZE przynajmniej z jednej strony przerodzi si? w co? g??bszego... Jedza StaĹ‚y User ImiÄ™: Aniela Wiek: 31 Doł±czyła: 30 Kwi 2010 Sk±d: Z lasu Wysłany: 2010-09-11, 13:08 ALe ja nie rozumiem, czemu az tak za nim tesknie. Nigdy sie nie widzielismy, znalismy sie tylko z internetu i on az tak by mnie pokochal? wiem ze strasznie cierpial, wierze mu w to co mowil... Mam wyrzuty sumienia ze az tak go zalatwilam _________________na k?amstwie, na k?amstwie si? opiera ?wiat `lalaa. Wymiatacz Doł±czyła: 28 Kwi 2009 Sk±d: z nik±d. Wysłany: 2010-09-11, 13:23 Jedza, mo?e to tylko poczucie winy, nie t?sknota? _________________Nienawidz? ci? ¦wiecie. Nienawidz?! Emeklash Hiper wymiatacz delete me Wiek: 32 Doł±czyła: 11 Gru 2008 Sk±d: Kielce Wysłany: 2010-09-11, 13:31 T?sknisz za nim, bo by? Twoim przyjacielem. Ci??ko jest z dnia na dzie? zerwa? kontakt z osob?, z któr? z tego co opowiadasz "sp?dza?a?" ca?e dnie. Zawsze mog?a? do niego napisa?, zadzwoni?, rozumieli?cie si?, etc.. Minie wiele czasu, zanim przyzwyczaisz si? do jego nieobecno?ci. Nie staraj si? o nim zapomina?, czy nie my?le? na si??, bo to przyniesie odwrotny skutek. Czasem warto nawet powspomina? te wspólne rozmowy, nawet je?li b?dzie to bola?o. No i co najwa?niejsze, nie obwiniaj si? za to, ?e "a? tak go zrobi?a?", bo co takiego z?ego zrobi?a?? By?a? fair, powiedzia?a? mu, ?e kochasz go jak przyjaciela. Czy by?o w tym jakie? k?amstwo? Hiper wymiatacz Oh. Wow. Lovely. Doł±czyła: 27 Cze 2010 Wysłany: 2010-09-11, 13:31 nie, to ani jedno, ani drugie. szanowna kole?anka nie mo?e zrozumie?, ?e on odszed?. ?e j? zostawi?, sam z w?asnej woli. cholerna ch?? posiadania czegokolwiek! odrzuci?a? jego mi?o?? i straci?a? przyjaciela - pogód? si? z tym. twoje egoistyczne pobudki - Jedza napisał/a:Teraz wszystko, znowu przypomina mi go. Kawa ktora lubil, zepoly ktore lubilismy, gitara, kostka.. Oszaleje. dos?ownie mnie ?miesz?. co z tego ?e ci go brakuje? zma?ci?a? spraw?. on cierpia? i jako? ci? to nie obchodzi?o, wci?? chcesz go rani? przez przebywanie z nim. czy to jest przyja???! czy ty uwa?asz si? by? godn? jego przyja?ni?! czy go zrani?a?? tak, z?ama?a? mu serce! a skoro postanowi? si? od ciebie odgrodzi?, nie wolno, powtarzam nie wolno ci na si?? wtarabania? si? do jego ?ycia! nie rozumiesz, przez co przeszed?, ile si? przez ciebie wycierpia?. daj mu szans? pozna? kogo? normalnego i warto?ciowego, a swój egoizm wsad? do kieszeni - zajmij si? w?asnym ch?opakiem. Cytat:No i co najwa?niejsze, nie obwiniaj si? za to, ?e "a? tak go zrobi?a?", bo co takiego z?ego zrobi?a?? By?a? fair, powiedzia?a? mu, ?e kochasz go jak przyjaciela. kontynuowa?a t? znajomo??, zamiast powiedzie? pas. wiedzia?a o uczuciu, a mimo to postanowi?a wci?? zadawa? mu ból. nie wiem ju?, czy jej to imponowa?o, nie obchodzi mnie to, ale gardz? takimi lud?mi. _________________- Chyba si? w panu zakocha?a, bo przeklina?a pana ca?ymi tygodniami. Tumi Amar... Damn Pogromca postĂłw Queen Dude Wiek: 26 Doł±czyła: 10 Kwi 2010 Wysłany: 2010-09-11, 14:00 Mi?o?? znik?d. My?lisz ?e znacie si? jak ?yse konie, tymczasem znajomo?? przez internet nigdy nie musi by? prawdziwa. Nie mo?na si? zbytnio anga?owa? a ju? szczególnie, ?e masz ch?opaka. Widz? na w?asnym przyk?adzie jak takie internetowe znajomo?ci wygl?daj? i kiedy ten kto? drugi liczy na co? wi?cej i wyznaje mi?o??, to co? jest nie tak. Ja nie wierz? w tak? mi?o??, jedynie w fascynacj? mylon? z mi?o?ci? co dla mnie jest bardzo dziwnym zjawiskiem. Prze?ywa?am takie znajomo?ci i traktowa?am je z dystansem, szkoda zabiera? sobie prawdziwe ?ycie takimi wybrykami. Fajnie ?e si? przyja?nicie, ale uczucie mi?dzy wami jest niemo?liwe. Ja tak uwa?am. Gdyby by?o mo?liwe, Twój ch?opak z pewno?ci? nie zgodzi?by si? tak ?atwo. No sorry, ale w ?yciu trzeba by? trze?wym, te? w aspekcie psychologicznym. Przerabia?am internetowe znajomo?ci jednak wiedzia?am, ?e dopóki bym si? nie pozbiera?a i nie spotka?a z tymi lud?mi, nie pozna?a ich bez maski w tym najprawdziwszym wcieleniu, nie zyska?a pewno?ci, to ich nie b?d? kocha?. Zachowa?am olbrzymi dystans i teraz nic mnie nie gryzie, kiedy rozmy?lam, jak to kiedy? by?o. Mo?e cierpia? przez Ciebie, a mo?e wcale nie, ja widz? jak zajebi?cie mo?na manipulowa? kim? drugim i mówi? mu to, co chce us?ysze?, w internecie. To jest niepewne medium, ja tak my?l?. Mi?o??, nie mi?o??, on powinien zrozumie?, ?e nie traktujesz tego tak powa?nie jak on Ciebie, jednak Ty masz teraz wyrzuty sumienia. Dlaczego? Zrobi?a? jak chcia?a?, nie byli?cie razem i ka?de odpowiada za siebie. W tym wypadku on wypi?? si? do Ciebie dup? wi?c nic nie zrobisz. Internet przynajmniej ma t? zalet?, ?e mo?na du?o przemy?le?, nim si? co? powie. Zaanga?owanie jakiekolwiek w internecie powinno by? przeniesione na realne zamiary, Ty nie napisa?a? nic o takich dzia?aniach wi?c o co chodzi? Cytat:czy to jest przyja???! czy ty uwa?asz si? by? godn? jego przyja?ni?! Sk?d tyle jadu? To jest internet i ka?de "uczucie" wygl?da inaczej. Nikt nie wie czy naprawd? rozpacza czy tylko chce wywo?a? u niej poczucie winy. _________________ If you don't wanna see that sunset, stop looking in a demon's eye Temporarily online Ostatnio zmieniony przez Damn 2010-09-11, 14:12, w cało¶ci zmieniany 1 raz Emeklash Hiper wymiatacz delete me Wiek: 32 Doł±czyła: 11 Gru 2008 Sk±d: Kielce Wysłany: 2010-09-11, 14:06 Cytat:kontynuowa?a t? znajomo??, zamiast powiedzie? pas. wiedzia?a o uczuciu, a mimo to postanowi?a wci?? zadawa? mu ból. nie wiem ju?, czy jej to imponowa?o, nie obchodzi mnie to, ale gardz? takimi lud?mi. Zaraz. Czy decyzj? o dalszym utrzymywaniu kontaktu podj??a SAMA? Spróbowali, nie uda?o si?, uszanowa?a jego decyzj?, nie odzywa si? do niego. A to, ?e t?skni.. ma prawo i doprawdy nie wiem co w tym takiego z?ego. cretultix Pogromca postĂłw Wiek: 34 Doł±czył: 05 Lip 2009 Wysłany: 2010-09-11, 14:21 Jedza napisał/a:ALe ja nie rozumiem, czemu az tak za nim tesknie. Nigdy sie nie widzielismy, znalismy sie tylko z internetu i on az tak by mnie pokochal? wiem ze strasznie cierpial, wierze mu w to co mowil... Mam wyrzuty sumienia ze az tak go zalatwilam W zasadzie to nie ma ?adnego znaczenia czy spotkasz kogo? czy nie bo w obu przypadkach mechanizm jest taki sam, gdy kogo? poznajemy budujemy jego obraz w swojej g?owie, tak naprawd? to ty nigdy nie kochasz, lubisz czy nienawidzisz drugiej osoby ale jej obraz w twojej g?owie. Jedyna ró?nica mi?dzy spotkaniem w 4 oczy a przez internet czy telefon to ilo?? ?róde? z których otrzymujemy informacje o drugiej osobie, w 4 oczy tych ?róde? b?dzie wi?cej i zazwyczaj obraz takiej osoby jest bli?szy rzeczywisto?? ale nigdy nie b?dzie to 100%, dlatego zdarza si? ?e po 30 latach znajomo?? nasz przyjaciel/brat/partner nas zaskakuje. Natomiast je?li chodzi o natur? t?sknoty, to ka?dy z nas ma w wyobra?ni pewien zarys przysz?o?? i obraz przesz?o??, gdy poznajesz kogo? nowego to z pocz?tku to czy on jest jest bez znaczenia, ale wraz z up?ywem czasu macie coraz d?u?sza przesz?o?? i twój umys? umieszcza t? osob? równie? w tym zarysie przysz?o?ci, gdy ta osoba nagle znika powstaje pustka. Przypu??my ?e by?a sobie zo?ka, Zo?ka wiod?a spokojne normalne ?ycie, a? pewnego dnia spotka?a Zbyszka, Zbyszek zaprosi? j? na kaw?, nast?pnego dnia zaprosi? j? na r?dke, pojawi? si? plan na przysz?o??, po kilku spotkaniach zostali par?, co sobot? wychodzili do kina, wi?c zo?ka mia?a zaplanowan? ka?d? sobot?, jej kuzynka bra?a ?lub za pó? roku i mia?a zaplanowane ze pójdzie tam z Zbyszkiem, mia?a zaplanowane wspólne wakacje, jej umys? zacz?? Zbyszka wk?ada? w dos?ownie ka?de miejsce w przysz?o??, w pewnym momencie Zbyszek powiedzia? ze odchodzi, a zo?ka zacz??a cierpie?, t?sknic za nim, co wcale nie jest dziwne, ca?e jej ?ycie run??o, a raczej jej wyobra?enie o tym jak ono b?dzie. W twoim przypadku by?o podobnie, ty mia?a? zaplanowana przysz?o?? z tym ch?opakiem, ?wiadomie czy nie swiadomie on by? w obrazie twojej przysz?o??, a teraz go nie ma i obraz run??, st?d t?sknota, która minie gdy zbudujesz nowy obraz przysz?o?? ale ju? bez niego. To jak d?ugo ten obraz b?dzie powstawa? zale?y wy??cznie od ciebie mo?e to trwa? godzin? albo rok. _________________Jedynymi lud?mi na ziemi, którzy nie widzieli Chrystusa i jego nauk jako przekazu pokoju s? chrze?cijanie. Mohandas Karamchand Gandhi mru Wymiatacz o weso?ym wydechu. ImiÄ™: srola Doł±czyła: 13 Kwi 2009 Sk±d: Sce Wysłany: 2010-09-11, 14:23 My?l?, ?e si? do niego po prostu przyzwyczai?a?. I wydaje mi si? to normalne, skoro tak cz?sto ze sob? rozmawiali?cie. Uwa?am, ze powinna? uszanowa? jego decyzj?. B?dzie Ci go brakowa? jeeszcze d?uugo, ale musisz si? z tym pogodzi?. _________________ Ludzie, którzy nie potrzebuj? innych ludzi, potrzebuj? innych ludzi, by im okazywa?, ?e s? lud?mi, którzy nie potrzebuj? innych ludzi. mlody113a Mega wymiatacz ImiÄ™: Bart?omiej Wiek: 28 Doł±czył: 06 Kwi 2010 Wysłany: 2010-09-11, 14:26 A nie my?leli?cie ?e naprawd? ma nadzieje ?e nadal b?dzie si? próbowa?a si? z nim kontaktowa?.Co? w stylu jak ci tak bardzo zale?ny to si? staraj to mo?e ci wybacz?? _________________Seks bez mi?o?ci to puste do?wiadczenie. Ale w?ród pustych do?wiadcze? to jedno z najlepszych. — Woody Allen Hiper wymiatacz Oh. Wow. Lovely. Doł±czyła: 27 Cze 2010 Wysłany: 2010-09-11, 15:07 Damn napisał/a:Zaanga?owanie jakiekolwiek w internecie powinno by? przeniesione na realne zamiary fok, przyj??am, ?e poznali si? przez 'gr?' w realu . mo?e to dlatego, ?e ?ykn??am ten temat pobie?nie. wydawa?o mi si? ?e znaj? si?, ?e si? widzieli i kontynuowali teraz znajomo?? przez internet. dobra, w sumie wszystko jedno. zakocha? si? przez internet, mo?na i tak. mimo wszystko, skoro to ona by?a t? 'rozs?dniejsz?' powinna by?a zrozumie?, ?e kontynuowanie tego b?dzie dla niego bolesne. dodatkowo, nie mog? tego nazwa? inaczej - olewa?a w?asnego ch?opaka przelewaj?c ca?e tzw. uczucia na tego z internetu. czego ci brakuje we w?asnym zwi?zku, ?e szukasz tego w kim? z internetu? masz problemy z komunikacj? z w?asnym facetem? czego mu brakuje, co znalaz?a? w ch?opaku z 'gry'? twój zwi?zek powinien dawa? ci satysfakcj?, a nie uczucie jakiej? wewn?trznej pustki. by? mo?e to nie jest to. po drugie, co to za facet, który pozwala sobie swojej pannie rozmawia? z innym, nie jest o ni? w minimalnym stopniu zazdrosny, nie chce nic wiedzie? o swoim rywalu i nie interesuje go to, co robisz, o czym z nim gadasz? w ko?cu po?wi?casz komu innemu swój czas. jako? tego nie za bardzo rozumiem. zacznij sp?dza? wi?cej czasu z w?asnym facetem. przejdzie ci. jak mówi? ju? kto? wy?ej, to zwyk?e przywi?zanie. w ko?cu sp?dzili?cie ze sob? du?o czasu. Damn napisał/a:Sk?d tyle jadu? przyja?? jest dla mnie najwy?sz? warto?ci?, wy?sz? nawet ni? mi?o??. dla ukochanego przyjaciela, zrobi?abym wszystko, skoczy?a w ogie?, a gdyby zasz?a taka potrzeba.. odesz?a. dlatego denerwuje mnie, gdy kto? okrasza s?owem 'przyja??' ka?d? znajomo??, a potem pokazuje jak ma?o dla niego to znaczy, kiedy wychodzi na wierzch ca?y jego/jej egoizm. tyle. _________________- Chyba si? w panu zakocha?a, bo przeklina?a pana ca?ymi tygodniami. Tumi Amar...
co pisac do chlopaka zeby sie zakochal